Narzędzie do edycji wideo Clipchamp będzie wkrótce dostępne dla komercyjnych użytkowników platformy Microsoft 365
We wrześniu 2021 roku Microsoft przejął start-up Clipchamp . Firma uruchomiła oparte na chmurze narzędzie do edycji wideo, zwane także Clipchamp, które zostało zaprojektowane, aby ułatwić każdemu edycję profesjonalnie wyglądających filmów.
Od tego czasu Microsoft dodał dostęp do Clipchamp do subskrypcji Microsoft 365 Personal lub Family. Dzisiaj firma ogłosiła, że rozszerza swój dostęp również do komercyjnych użytkowników platformy Microsoft 365.
W szczególności narzędzie do edycji wideo zostanie udostępnione klientom Microsoft 365 E3, Microsoft 365 E5, Microsoft 365 Business Standard i Microsoft Business Premium. Wsparcie zostanie dodane do końca sierpnia. Nowa funkcja nie zostanie dodana do żadnych planów Office 365.
W poście na blogu Microsoft opisał, w jaki sposób komercyjni użytkownicy Microsoft 365 mogą wykorzystywać Clipchamp w swoich różnych aplikacjach:
Filmy, które eksportujesz z Clipchamp, można udostępniać za pośrednictwem Microsoft Stream, osadzać i odtwarzać w Microsoft Teams, w wiadomościach e-mail w programie Outlook oraz w Microsoft Viva Engage, bezproblemowo unowocześniając swoje przepływy pracy. Niezależnie od tego, czy udostępniasz filmy instruktażowe współpracownikom bezpośrednio w chmurze z usługi OneDrive, czy prezentujesz klientom prezentację produktu za pomocą wideo w programie PowerPoint, oszczędzaj czas i zasoby, usprawniając swoją pracę za pomocą wideo.
Użytkownicy mogą szybko uzyskać dostęp do funkcji przeciągania i upuszczania w Clipchamp, aby importować i przycinać filmy. Hey może również pozbyć się niechcianych przerw w nagraniu. Ponadto edytor może pozwolić użytkownikom na przyspieszenie lub spowolnienie części wideo, dostęp do filtrów, efektów i nakładek tekstowych oraz wstawianie przejść.
Komercyjna wersja Clipchamp na platformie Microsoft 365 dotrze do użytkowników lub dzierżawców, którzy zdecydowali się na aktualizacje wersji docelowej. Nie wiadomo, kiedy wszyscy inni otrzymają narzędzie do edycji wideo. W poście na blogu dodano: „To dopiero początek podróży Clipchampa, a na przyszłość zaplanowano znacznie więcej”.
Dodaj komentarz