Prace nad kolejnym Snapdragonem X Elite dla Windows 11?

Prace nad kolejnym Snapdragonem X Elite dla Windows 11?

Niedawno w Geekbench dowiedzieliśmy się o procesorze Qualcomm, Snapdragon X Elite – XE1800 .

Tym razem serwis Windows Latest poinformował, że znalazł sprzęt Lenovo, który wykorzystuje inny procesor Snapdragon X Elite WeU. Oznacza to, że Qualcomm może pracować nad stworzeniem wielu WeUs dla Snapdragon X Elite.

Qualcomm współpracuje z Microsoftem od prawie dziesięciu lat nad opracowaniem wydajnych chipów opartych na architekturze ARM dla systemu operacyjnego Windows. Oczekuje się, że w przypadku Snapdragon X będzie miał bardziej zaawansowane chipy; Oto kilka rzeczy, które pokazują, że jest to poważna aktualizacja:

  • 12 rdzeni o przepustowości do 3,8 GHz, a w przypadku jednego lub dwóch rdzeni jednocześnie może pracować jeszcze szybciej do 4,3 GHz.
  • Inteligentny mózg do zadań AI, który może wykonać 45 bilionów operacji na sekundę.
  • Jednostka graficzna może obsłużyć do 4,6 biliona operacji na sekundę.
  • Obsługuje aparat 64 MP dla wysokiej jakości zdjęć i filmów 4K oraz możliwość jednoczesnego korzystania z aparatu 36 MP.
  • Obsługuje do 64 GB szybkiej pamięci.
  • Wyposażony w modem Snapdragon X65 5G, który obsługuje najnowsze technologie Wi-Fi i Bluetooth.
SKU

Nowy Snapdragon X Elite to Snapdragon X Elite – X1E78100 – Qualcomm Oryon CPU , który został dostrzeżony w zestawieniu Geekbench i został przetestowany na Lenovo 83ED, dlatego wierzymy, że Snapdragon pracuje na wielu WeUsach.

Uważamy również, że Qualcomm może testować różne WeUsy marki Snapdragon X dla systemu Windows, a X Elite to tylko jeden z nich. Ze względu na nazwę uważamy również, że X Elite może być wyższą wersją, a Snapdragon może pracować również nad innymi w różnych celach.

Na razie nie mamy więcej informacji na temat tego nowego układu Snapdragon, ale mógłby on zostać zaprojektowany do innych celów niż Qualcomm ZH-WXX (X1E80100), a WeU mogłoby być więcej.

Czego oczekujesz od tego nowego procesora Qualcomm? Podziel się swoimi przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *