Szybkie spojrzenie wstecz na prezentację telefonu Nokia Lumia 1020 Windows Phone 10 lat temu

Szybkie spojrzenie wstecz na prezentację telefonu Nokia Lumia 1020 Windows Phone 10 lat temu

Nokia była kiedyś największym producentem telefonów komórkowych na świecie. Jednak firma straciła swój udział w rynku w 2010 roku w wyniku pojawienia się smartfonów Apple, BlackBerry i różnych firm korzystających z systemu Google Android. W 2011 roku Nokia ogłosiła, że ​​zamierza używać systemu operacyjnego Windows Phone firmy Microsoft w swoich smartfonach Lumia.

10 lat temu, 11 lipca 2013 roku, Nokia zaprezentowała swój najnowszy telefon Lumia z zainstalowanym systemem Windows Phone. Nazywała się Lumia 1020 . Jak się okazało, byłby to ostatni zamach na płoty dla działu smartfonów Nokii.

Największym powodem do sławy Lumii 1020 był 41-megapikselowy czujnik tylnego aparatu, który w tamtym czasie był wysoki w porównaniu z innymi smartfonami wyposażonymi w aparaty 8-megapikselowe lub 13-megapikselowe. Nokia faktycznie wprowadziła na rynek smartfon z aparatem 41 MP w 2012 roku, 808 PureView . Sprzedaż tego telefonu była jednak bardzo ograniczona, głównie dlatego, że korzystał z systemu Symbian OS firmy Nokia, który już odchodził na korzyść Windows Phone.

Aparat Lumii 1020 wykorzystywał technologię Nokia PureView Pro i obiektyw Carl Zeiss, aby tworzyć najlepsze zdjęcia z aparatu smartfona w tamtych czasach. W naszym artykule o wprowadzeniu telefonu napisano:

Aparat może rejestrować obrazy w pełnej rozdzielczości 38 MP (w proporcjach 4:3) i 34 MP (16:9), jednocześnie robiąc mniejsze, „przepróbkowane” zdjęcie 5 MP z siedmioma pikselami upchniętymi w pojedynczy „superpiksel”, który zawiera wszystkie szczegóły obrazu w pełnej rozdzielczości skondensowane w obraz o znacznie mniejszym rozmiarze pliku.

Aparat miał również zaawansowaną technologię optycznej stabilizacji obrazu (OIS), która ogranicza rozmyte zdjęcia, jeśli obiekt się porusza. Nokia sprzedawała również osobne akcesorium Camera Grip do telefonu, które pozwalało użytkownikom lepiej go trzymać i robić zdjęcia. Dostarczono nawet własną baterię o pojemności 1020 mAh, która zapewnia ładowanie telefonu przy dłuższym korzystaniu z aparatu.

Oprócz technologii aparatu Nokia 1020 miała 4,5-calowy wyświetlacz AMOLED, dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 Krait 1,5 GHz, 2 GB pamięci RAM (rekord dla dowolnego urządzenia z systemem Windows Phone w tamtym czasie) i 32 GB wbudowanej pamięci . Miałby trafić do sprzedaży w lipcu w USA z AT&T jako wyłącznym operatorem bezprzewodowym, z ceną 299 USD z dwuletnim kontraktem (pamiętasz umowy na telefony bezprzewodowe?).

Jednak sprzedaż Lumii 1020 nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, pomimo dużego nacisku promocyjnego ze strony Nokii i Microsoftu. W sierpniu ujawniono, że AT&T obniżyła dwuletnią cenę telefonu do zaledwie 199,99 USD w niektórych częściach kraju .

Jak się okazało, Lumię 1020 można uznać za koniec pewnej ery dla Nokii. Niecałe dwa miesiące po tym, jak telefon trafił do sprzedaży, Microsoft ogłosił 2 września 2013 r., że kupi dział smartfonów Nokii . Transakcja została sfinalizowana w kwietniu 2014 r., Kiedy Microsoft rozpoczął sprzedaż własnych urządzeń Lumia Windows Phone. Lumia 1020 osiągnęła datę „końca życia” bardzo wcześnie we wrześniu 2014 roku .

Krążyły pogłoski, że Microsoft planuje wypuścić następcę Lumii 1020 w 2014 roku pod kryptonimem „McLaren”. Miałby zaktualizowany tylny aparat 50 MP, ale miałby też wyświetlacz „3D touch”. Microsoft opracował technologię, która pozwoliłaby właścicielom telefonu na interakcję z wyświetlaczem telefonu bez dotykania go.

Plany te zostały anulowane w połowie 2014 roku w ramach ogólnego planu cięcia kosztów w firmie Microsoft . Jednak wyciekły zdjęcia i filmy prototypów McLarena w końcu trafiły do ​​​​internetu. W 2016 roku Microsoft całkowicie wycofał się z branży sprzętu do telefonów komórkowych.

Lumia 1020 była ostatnim dużym smartfonem Nokii, zanim Microsoft ogłosił plany zakupu swoich smartfonów. Z pewnością wyglądał inaczej niż jakikolwiek inny smartfon na rynku, ale nawet jego aparat 41 MP nie wystarczył, aby przekonać kupujących Apple i Androida do skoku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *