Szybkie spojrzenie wstecz na Microsoft Bob, który został nazwany jednym z najgorszych produktów technologicznych w historii
Wcześniej w tym tygodniu użytkownicy Windows 11 w programie Insider mogli wreszcie wypróbować nowego generatywnego asystenta AI Windows Copilot z nową kompilacją w Dev Channel . Gdy ci użytkownicy ją włączą , zobaczą, czy cały szum wokół sztucznej inteligencji przełoży się na naprawdę przydatną funkcję dla właścicieli komputerów z systemem Windows.
Oczywiście. Microsoft podjął więcej niż jedną próbę ułatwienia korzystania z systemu Windows i jego aplikacji „normalnym”. Przyjrzeliśmy się już niefortunnej funkcji „Clippy” Office Assistant .
Odkąd Clippy został oficjalnie zamknięty, wiele osób polubiło ten animowany spinacz. Rzeczywiście, zewnętrzny programista wydał nieautoryzowaną wersję Clippy dla Windows 10 i 11 , która korzysta z ChatGPT na początku tego tygodnia.
Chociaż Clippy nie może już być postrzegany jako irytujący jak kiedyś, nie ma nikogo, kto lubi Microsoft Bob. To oprogramowanie miało ułatwić korzystanie z komputerów z systemem Windows, tak jak ma to robić Copilot. Zamiast tego Microsoft Bob szybko zniknął niemal natychmiast po uruchomieniu.
W połowie lat 90. ceny komputerów osobistych spadały, a korzystanie z Internetu rosło. W momencie premiery Boba w marcu 1995 r. najnowszą wersją systemu Windows firmy Microsoft był Windows 3.1.
Firma uważała, że wiele osób, które kupowały komputer w tamtym czasie, nie mogło poruszać się po natywnym interfejsie użytkownika w wersji 3.1. Wymyślili więc nakładkę interfejsu użytkownika, która wykorzystywała grafikę i animację, aby uprościć sprawę.
Według pracownika Microsoftu, Raymonda Chena, w poście na blogu z 2016 roku , kryptonim tego oprogramowania w firmie Microsoft brzmiał „Utopia”. To z pewnością wskazywało na nadzieję, że to oprogramowanie będzie idealnym sposobem dla zwykłych konsumentów na szybkie rozpoczęcie korzystania z komputerów z systemem Windows.
Projekt wymyślił, aby interfejs użytkownika wyglądał jak wnętrze zwykłego domu. Pomysł polegał na tym, aby ludzie mogli spojrzeć na interfejs i zobaczyć znajome obiekty, które po kliknięciu uruchamiałyby odpowiednią aplikację Windows 3.1.
Jeśli klikniesz na torbę ze znakiem dolara, uruchomisz program Microsoft Excel. Jeśli klikniesz na długopis i papier na biurku, uruchomi się Word. Interfejs użytkownika wykorzystywał również coś podobnego do Clippy z animowanymi postaciami, takimi jak pies, które pomagałyby w poruszaniu się po interfejsie.
Prawda jest taka, że w tamtym czasie Microsoft miał sens, aby wymyślić alternatywny sposób korzystania z Windows 3.1. Podstawowa idea używania interfejsu graficznego do uruchamiania funkcji i aplikacji systemu Windows jest słuszna. Największym problemem było jednak wykonanie tego produktu.
Jednym z pierwszych problemów była ostateczna nazwa tego oprogramowania. Chen napisał na swoim blogu: „Kiedy dowiedzieliśmy się, że ludzie od marketingu zdecydowali się nazwać produkt Bob, wszyscy potrząsnęliśmy głowami z niedowierzaniem”. Tak, „Bob” po prostu nie opisywał, do czego to oprogramowanie zostało zaprojektowane. To po prostu, cóż, nazwa pozornie wybrana przypadkowo.
Nie miałoby to znaczenia, gdyby oprogramowanie miało być zgodne z wizją Microsoftu. Kiedy Bob wystartował w marcu 1995 roku, ostateczny wynik był co najmniej kiepski. Interfejs użytkownika sprawiał, że wyglądało to tak, jakbyś grał w grę, i to w grę dla dzieci, zamiast ułatwiać korzystanie z systemu Windows 3.1.
Co dziwne, Melinda Gates, zanim wyszła za mąż, a następnie rozwiodła się ze współzałożycielem Microsoftu, Billem Gatesem, była szefem marketingu Microsoft Bob. W poście na LinkedIn z 2017 roku przyznała, że to po prostu nie działa, mówiąc:
Zrozumiałem, że takie klapy są częścią procesu — w rzeczywistości żartowaliśmy, że trzeba mieć poważną porażkę, aby dostać swój pierwszy awans — ale to wcale nie sprawiało, że były przyjemniejsze. Do tego momentu popełniałam większość błędów w zestawieniach wydatków. Porażka tak dotkliwa — i to tak publicznie — była zupełnie nowym doświadczeniem.
Krótko mówiąc, Bob był krytyczną i sprzedażową katastrofą dla Microsoftu, a po niewielkiej aktualizacji oprogramowania w sierpniu 1995 roku firma zaprzestała sprzedaży oprogramowania na początku 1996 roku.
W tym czasie Microsoft był już gotowy na Windows 95, wraz z własnym programem marketingowym, który pokazywał początkującym użytkownikom, jak poruszać się po nim bez żadnych kreskówkowych zwierzaków w animowanym salonie 2D. Nawet były dyrektor generalny Microsoftu, Steven Ballmer, w wywiadzie dla CRN z 2006 roku stwierdził:
Mieliśmy szczęście. Nie ma nic, czego się podjęliśmy — z kilkoma wyjątkami, takimi jak Microsoft Bob, do którego z góry się przyjrzę — gdzie zdecydowaliśmy, że nam się nie udało i przestańmy.
Od czasu wydania Time Magazine uznał Microsoft Bob za jeden z 50 najgorszych wynalazków wszechczasów , a PC World umieścił go na 7. miejscu na liście 25 najgorszych produktów technologicznych wszechczasów.
Być może jedyną dobrą rzeczą, która wyszła od Boba, była czcionka Comic Sans. Według artykułu BBC z 2010 roku , pracownik Microsoftu, Vincent Connare, zauważył, że animowany pies Boba używał Times New Roman, kiedy „mówił”.
Connare uznał, że to zły wybór i zamiast tego użył Comic Sans. Jak na ironię, Comic Sans nie został ostatecznie użyty dla psa w Bobie z powodów technicznych, więc został później dodany jako opcja czcionki dla Windows 95. Przynajmniej Comic Sans jest nadal dostępny, podczas gdy Bob jest wyrzucony na śmietnik oprogramowania pudła.
Dodaj komentarz